Dzisiejszy post powstał przy współpracy z Anią Humeniuk. Link do jej bloga :) O tutaj
Moment pojawienia się na świecie dziecka jest zawsze NOWYM
etapem. Wymaga cierpliwości, przejścia pewnych przemian, nauki poruszania się w
nowej rzeczywistości i zawiązania mocnej, zdrowej więzi z malutkim człowiekiem.
Często zanim mama nadąży ciałem i psychiką za nagłym przewrotem, przechodzi
drogę wzlotów i upadków, czasem trudną i wymagającą fachowego wsparcia.
Depresja Poporodowa
Depresja poporodowa jest zaburzeniem nastroju, występującym
w okresie poporodowym, które poprzez gamę różnych objawów może znacznie
utrudniać świeżej mamie codzienne funkcjonowanie, a nawet relację ze swoim
dzieckiem.
Badania wskazują na to, że może dotykać ona od dziesięciu do
piętnastu na sto kobiet po porodzie.
Czym różni się od Baby bluesa?
Przy „Baby blues'ie” możemy mówić bardziej o trudnościach
niż o zaburzeniu. Jest powszechnym stanem przygnębienia, wyczerpania
spowodowanym nagłymi zmianami hormonalnymi oraz wysiłkiem związanym z porodem.
Trwa zazwyczaj od kilku do kilkunastu dni i nie wymaga leczenia. Odpowiednie
wsparcie, zaspokojenie podstawowych potrzeb matki oraz oswojenie się z sytuacją
zazwyczaj wystarczy, by uporać z podłym nastrojem.
Z depresją sprawa wygląda poważniej, gdyż może pojawić się
nawet kilka miesięcy po porodzie i trwać niekiedy nawet przez rok. Objawy są
bardziej intensywne i obejmują nie tylko sferę emocji ale także somatyczną,
motywacyjną oraz poznawczą. Oznacza to, że mama, oprócz tego, że chodzi
rozdrażniona, może doświadczać zaburzeń snu, apetytu, braku energii,
spowolnienia psychoruchowego lub odwrotnie – trudnego do opanowania pobudzenia.
Znikają zainteresowania, także w sferze seksualnej, a to co zawsze było jej
pasją, teraz nie ma większego znaczenia. Mama może odczuwać lęk, mieć poczucie
beznadziei, braku własnej wartości lub niekompetencji, jeśli chodzi o pełnienie
roli matki, zupełnie nieobiektywnie idealizując zdolności innych. Problemy mogą
pojawić się także na polu podejmowania decyzji, koncentracji oraz motywacji do
zajęcia się dzieckiem. Kobieta doświadczająca depresji często unika relacji,
wychodzenia z domu, wykonywania swoich obowiązków. Oczywiście sprawą
indywidualną jest, ile z tych objawów, i z jakim natężeniem wystąpi u
konkretnej mamy.
Typowa depresja poporodowa wymaga leczenia, gdyż w różnym
stopniu upośledza codzienne życie, a także może odcisnąć piętno na relacji z
dzieckiem oraz z najbliższymi. Można skorzystać z psychoterapii, konultacji z
lekarzem psychiatrą oraz farmakologii. W trudniejszych przypadkach konieczna
jest hosptalizacja. Dobrze spisują się także grupy wsparcia, gdzie kobieta ma
szansę zobaczyć, że nie jest osamotniona w przeżywanych problemach i wcale nie
skreślają one jej pozycji dobrej mamy.
Dlaczego występuje?
Zastanawiając się nad przyczynami wystąpienia depresji
poporodowej, naukowcy dużą wagę przykładają do zmian hormonalnych, które
zachodzą podczas ciąży oraz porodu. Jednak wystąpienie depresji (tak jak wielu
poważnych schorzeń) jest mieszanka różnych czynników. Są to między innymi
indywidualne predyspozycje do wystąpienia depresji czy zaburzeń nerwowych,
które mama mogła odziedziczyć. Stres związany z ciążą i porodem może wtedy
spowodować wystąpienie reakcji w formie zaburzeń depresyjnych. Ważne są także
czynniki środowiskowe, czyli wszystko to, co dzieje się w otoczeniu świeżej
mamy – czy otrzymuje wystarczające wsparcie i pomoc od bliskich osób, jak
bardzo jest obyta z rolą mamy i czy jest umiejętnie do niej wdrażana, czy
urodzenie dziecka jest związane z pozytywnymi reakcjami, czy zwiastuje
problemy, czy występuje zagrożenie zdrowia lub życia dziecka i wiele innych.
Śpiew na depresję?
Uważa się, że wczesne zdiagnozowanie i leczeni depresji poporodowej ma kluczowe znaczenie dla ograniczenia negatywnych skutków dla matki i dziecka.
Śpiew może pomóc mamom doświadczającym depresji poporodowej
w szybszym powrocie do zdrowia psychicznego – wykazuje badanie opublikowane w British Journal of Psychiatry.
Wcześniejsze badania wykazały, że śpiewanie może poprawić zdrowie psychiczne osób starszych i osób z demencją, ale jest to pierwsze badanie na grupie kontrolnej badającej wpływ śpiewu na depresję poporodową.
Wcześniejsze badania wykazały, że śpiewanie może poprawić zdrowie psychiczne osób starszych i osób z demencją, ale jest to pierwsze badanie na grupie kontrolnej badającej wpływ śpiewu na depresję poporodową.
Naukowcy odkryli, że kobiety, które uczestniczyły w
śpiewaczych spotkaniach grupowych doświadczyły znacznie szybszej poprawy swojego samopoczucie niż te kobiety, które nie śpiewały.
Podczas badania kobiety zostały podzielone na trzy grupy kontrolne:
2. Druga grupa uczestniczyła w kreatywnych zajęciach dla mam
3. Trzecia grupa otrzymała tradycyjną opiekę psychologiczno - psychiatryczną, która obejmowała wsparcie dla rodziny, terapię farmakologiczną i opiekę psychoterapeutyczną.
Podczas warsztatów śpiewania mamy wraz z dziećmi uczyły się kołysanek i
piosenek etnicznych z całego świata oraz wspólnie tworzyły nowe piosenki o
macierzyństwie.
Wyniki badań wykazały, że osoby z umiarkowanymi lub ciężkimi objawami
depresji poporodowej uczestniczącymi w grupie wokalnej odnotowały znacznie szybszą poprawę stanu zdrowia psychicznego, niż matki w innych badanych grupach.
Wyniki nie wykazały także różnicy w odzyskiwaniu zdrowia przez kobiety, które brały udział w warsztatach kreatywnych zabaw bądź były leczone tradycyjnymi metodami.
Wyniki nie wykazały także różnicy w odzyskiwaniu zdrowia przez kobiety, które brały udział w warsztatach kreatywnych zabaw bądź były leczone tradycyjnymi metodami.
U wszystkich grup kontrolnych poprawiło się samopoczucie w ciągu 10 tygodni, a u grupy śpiewającej poprawę zaobserwowano już w szóstym tygodniu badania, odnotowując o 35 % mniej objawów depresyjnych.
Naukowcy o wynikach badań
"Depresja poporodowa jest wyniszczająca dla matek i ich rodzin, ale nasze badanie wykazuje, że dla niektórych kobiet coś tak łatwo dostępnego jak śpiewanie z dzieckiem mogłoby przyspieszyć powrót do zdrowia w jednym z najgorszych okresów ich życia"
- Dr Rosie Perkins, główny naukowiec badania.
"Te wyniki są naprawdę ekscytujące, ponieważ sugerują, że coś tak prostego, jak nakłanianie matek do działań społeczności może wspomóc ich powrót do zdrowia".
- Dr Daisy Fancourt z University College London
Dr Trudi Seneviratne, która przewodniczyła wydziałowi badawczemu Perinatal Royal College of Psychiatrists, powiedziała:
"To ekscytujące, gdy słyszy się o rosnącej bazie dowodów na psychospołeczne działanie, takie jak śpiew, który ułatwia szybszy powrót do zdrowia kobietom z depresją poporodową. "
"Z niecierpliwością czekam na dalsze prace w tej dziedzinie w przyszłości, ponieważ będą się z nich cieszyć zarówno matki, jak i ich dzieci".
Od czasu badania Breathe Arts Health Research rozpoczęło
organizowanie warsztatów śpiewania we współpracy z Guy's and St Thomas Foundation NHS Trust dla kobiet z poporodową depresją w
południowo-londyńskich dzielnicach takich jak Lambeth i Southwark.
W badaniu wzięli udział naukowcy z Centre for Performance
Science w Londynie.
Życzę Wam zdrowia, przede wszystkim psychicznego!
Mam nadzieję, że nie będziecie musiały się leczyć na depresję, a jeżeli już zajdzie taka potrzeba... Pamiętajcie o zbawiennym wpływie śpiewu na waszą duszę, ciało i psychikę 💜💜💜
Źródła:
bardzo przydatny post
OdpowiedzUsuńwiele mam nie zdaje sobie sprawy, że i je może to spotkać
Depresja poporodowa to temat o którym powinno mówić się głośno, bo to poważna przypadłość, która wyniszcza kobietę od środka. Niestety wiele osób do depresji poporodowej podchodzi na zasadzie: "nie umie się odnaleźć w nowej rzeczywistości i marudzi", a tu problem jest głębszy
OdpowiedzUsuńTo prawda. Mam nadzieję, że społeczeństwo, szczególnie medycy ( położne, lekarze ginekolodzy, pediatrzy) a także rodzina będzie zwracać szczególną uwagę na samopoczucie matki po porodzie. Często osoby chore na depresję wydają się być uciążliwe, obrażone.... A to tak na prawdę apatia i smutek.
UsuńNo właśnie... Kobieta sama powinna szukać pomocy, czy raczej to rodzina i najbliżsi powinni zauważyć, że coś jest nie tak? Często kobieta nie ma siły, aby prosić o pomoc, wsparcie.
UsuńMyślę, że bliscy powinni coś zauważyć, bo często osoba chora tak siebie nie postrzega. Trzeba zwrócić uwagę, czy mama nie ma problemów ze snem, z apetytem i też jaki ma stosunek i emocje do dziecka.
UsuńŚwietny i konkretny post! Mam nadzieję, że jeszcze więcej będzie se o tym mówić głośno - bo temat jest wszechobecny godny uwagi!
OdpowiedzUsuńKonkretny i pożyteczny tekst. Brawo.
OdpowiedzUsuńZapisuję. Myślę, że będę do niego wracać.
OdpowiedzUsuńDzięki za ten post, Gosia i Ania! :)
OdpowiedzUsuńU mnie na szczęści nie było powodu do depresji, jakoś sobie poradziliśmy, ale rzeczywistość po porodzenie bardzo się zmienia i nie dziwię się, że niektórzy sobie nie radzą
OdpowiedzUsuń"Śpiew może pomóc mamom doświadczającym depresji poporodowej w szybszym powrocie do zdrowia psychicznego".
OdpowiedzUsuńA co jeśli świeżo upieczona mama nie umie śpiewać i fałszuje? ;-)
To nie jest w ogóle ważne! Chodzi o terapeutyczną moc śpiewu ( szczególnie w grupie). Śpiewając, w organizmie wytwarza się dużo oksytocyny - hormonu szczęścia i spełnienia. Organizm jest lepiej dotleniony i bardziej zrelaksowany. Poza tym śpiewanie grupie ma jeszcze lepszy wpływ na psychikę niż śpiewanie solo - czekamy na spotkanie grupy, wychodzimy do ludzi, nasze więzi społeczne się umacniają. Można to trochę potraktować jak chodzenie na zajęcia jogi :) Nie każdy musi mieć do rozciągania talent, ale wielu osobom ćwiczenia pomogą w lepszym samopoczuciu :)
UsuńJa na szczęście nie miałam depresji, ale zdaje sobie sprawę, że wiele kobiet się z tym zmaga. Super post !
OdpowiedzUsuńDużo kobiet ma z tym problem wbrew pozorom !
OdpowiedzUsuńświetny wpis kochana, ja akurat wiem co to jest bo przechodziłam to...
OdpowiedzUsuńPrzytulam!
UsuńDla mnie jako osoby bezdzietnej zatrwazajace sa takie problemy i czestotliwosc ich wystepowania :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem w Polsce zdecydowanie zbyt mało mówi się o Baby blues i depresji poporodowej. Brawo dla Ciebie za śmiałe i konkretne poruszenie tego tematu.
OdpowiedzUsuńNie zdawałam sobie z tego sprawy, chociaż faktycznie mi śpiew bardzo poprawia humor :-)
OdpowiedzUsuńNigdy bym nie wpadła na to, że śpiew może mieć tak wspaniałe działanie terapeutyczne! Zdecydowanie powinno się o tym częściej mówić :).
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis, pod tym kątem nie myślałam o depresji poporodowej, choć wiem z doświadczenia, jak zbawienne działanie ma muzyka. Jej słuchanie naprawdę pomogło mi w życiu i nie poddałam się. Fajnie, że są takie zajęcia.
OdpowiedzUsuńJa miałam małego baby bluesa przez pierwsze 3 tygodnie, ciężko mi było przestawić się na te inne życie...jednak to nie takie proste...:) Bardzo przyjemny blog i bliska mi tematyka , będę zaglądać, pozdrawiam!:)
OdpowiedzUsuń:) miło mi, zapraszam :)
UsuńMoj maz rowniez mial depresje, ponoc panowie rowniez czesto ja miewaja po narodzinach dziecka
OdpowiedzUsuńPrzykro mi z powodu męża. Jak dzisiaj jego stan? Niestety depresja u mężczyzn to także temat tabu
Usuń